niedziela, 10 maja 2015

Czy podkład za 12.99 daje radę?

  Witajcie! 13zł to nie majątek ale czy podkład za taką cenę daje radę? O tym już za moment...

  Firma Bell do niedawna kojarzyła mi się tylko z babciowymi szminkami i kosmetykami średniej jakości, dlatego nigdy nie interesowałam się ich produktami. Ostatnio w Biedronce w dziale z kosmetykami stanęła właśnie ich szafa. Przechodząc tamtą aleją spoglądałam w jej stronę jednak pewna swoich uprzedzeń nie zabawiałam tam zbyt długo. Pewnego dnia sięgnęłam po ostatni najjaśniejszy podkład z myślą "jak się nie sprawdzi nie będzie szkoda". 
  Podkład ma standardowo 30g, jest w miękkiej, bardzo poręcznej tubce. 
  Mój kolor to 01 LIGHT BEIGE- nie ma w nim ani pół tonu różu więc jest idealny!





  Idealnie wtapia się w cerę dając krycie... średnie do pół mocne. Rozświetla nie tworząc pudrowej maski, ani tłustego blasku. Świecę się po nim może godzinę wcześniej niż po Skin Balance, ale to już chyba zależy od mojej cery, która jest mocno tłusta. 

  Tak wygląda zaraz po nałożeniu. Absolutnie nie schodzi plamami, ani nie ciemnieje. 
Więc co? Daje radę? :)



5 komentarzy:

  1. Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hmm, obczaję go :) Ten mnie nie zapycha, a utrzymuję się bardzo dobrze więc chyba trzeba dać szansę Bell ;)

      Usuń
  2. w ogóle nie zdawałam sobie sprawy, że Bell ma takie fajne podkłady!

    OdpowiedzUsuń